 Wysłany: Nie 0:34, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
| a ja mam pytani na które juz pewnie nie dostane odpowiedzi bo z tego co widze nikt o to nie dba juz.....A mianowicie : Czy PCK w LO to jeszcze działa bo nic nie słychać jak to sie dzialo w poprzednich latach....hmmm? a jestem ciekawy.... | |
| Wysłany: Czw 20:42, 13 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Oh, Aniu, również Cię pozdrawiam:) Było fajnie, jednoczesny czyn społeczny i wylew na maxa:) Nie ma to jak tanczenie i granie w 7 przed fotografem:) Ale były i momenty grozy, czyli odwiedziny u strasznej starszej pani i jej psychopatycznego syna mordercy z nożami:P | |
| Wysłany: Wto 22:25, 11 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Jak ja żałuję, że mnie tam nie było... buu...
Swoją drogą ciekawe sól zamiast śniegu? A więc Aniu jak to u was jest? ( to MUSI się tu znaleźć)... o właśnie? Pozdrowienia dla naszego (bynajmniej mojego  ) ulubionego polonisty... o właśnie! |
|
| Wysłany: Wto 19:37, 11 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Sprzątanie faktycznie przepadło, ale przynajmniej można się dowiedzieć, że w Kłodawie zamiast śniegu pada sól XD I PCK zrzesza rodziny (pozdrowienia dla Oli ;>). Było super |
|
| Wysłany: Nie 17:13, 09 Gru 2007 Temat postu: |
|
| I graliśmy w 7. No moze nie wszystkim idealnie wychodziło... XD
Fajnie było a ja jestem ogromnie szczęśliwa, że ciągle jestem zdrowa. Od dzisiaj wszędzie noszę rękawiczki (: |
|
| Wysłany: Nie 15:27, 09 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Mi też się bardzo podobało xD
Z takimi ministranatami...:p I z Olka ;] ;] ;] Super ;] |
|
| Wysłany: Nie 0:01, 09 Gru 2007 Temat postu: |
|
hehe ale miło było  |
|
| Wysłany: Sob 21:35, 08 Gru 2007 Temat postu: Zbiórka odzieży 8.12.07 |
|
8.12.07 wraz z parafią na ul. Bliznej zorganizowaliśmy zbiórkę odzieży dla ubogich z naszego regionu. Nie oszukując, zostałem zaskoczony tym, że tyle osób oddało swoje ubrania, by wspomóc biednych. O ile się nie mylę, w akcji wzięło udział 10 wolontariuszy PCK z naszego SK oraz kilku ministrantów z tej parafii. Chciałbym wszystkim serdecznie podziękować za to, że mieli chęci przyjść w sobotę z rana. Wiem, że na pewno musieliście myć okna, bądź śmigać z odkurzaczem po chałupce. Wiem, że zabrano Wam tą przyjemność  ale czasami należy się poświęcić dla bliźniego Wiem, że tego bólu po utracie 2 godzin wyciętych z całoporannego dnia sprzątania w domu (przynajmniej u mnie tak jest) nie wynagrodzi kawa czy herbata z ciastkami w zarządzie, ale możecie być dumni, że rezygnujecie z przyjemności w celach wyższych, bardziej znaczących od ścierania kurzy z telewizora.
Chciałbym jeszcze raz podziękować wolontariuszom (tym z PCK i ministrantom) oraz księdzu J. Ogrodowczykowi za nadzór nad akcją. Z czerwonokrzyskim misiaczkiem Rostek Vive l'internationale Croix Rouge |
|